Leszek Podolecki - laudacja

Pan Leszek Podolecki ze Świnoujścia zajmuje się od 1992 roku biednymi, bezdomnymi, byłymi i obecnymi więźniami z zakładów karnych w woj. Zachodnio-Pomorskim. Odwiedza skazanych w więzieniu. Prowadzi tam grupowe zabiegi terapeutyczne i pomaga w nawiązywaniu kontaktów z rodzinami. Między innymi założył Stowarzyszenie Ewangelicznej pomocy Więźniom „Bractwo Więzienne”, które wydaje dwumiesięcznik „Dobry Łotr”. Gazeta ta jest przeznaczona dla osadzonych w zakładach karnych. Więźniowie publikują w niej swoje wiersze, opowiadania, a nawet swoje prace malarskie. Przed 20 laty zorganizował w Świnoujściu Schronisko dla Bezdomnych na 30 miejsc, wkrótce potem powstały kolejne schroniska w Gryfinie, Wolinie i w Trzebini. Obecnie organizuje nowy ośrodek w Świnoujściu dla osób młodych, byłych więźniów i bezdomnych, którzy będą tam mogli w godnych warunkach przejść szkolenie przygotowujące do podjęcia pracy. W ośrodku będzie prowadzona terapia indywidualna i grupowa mająca na celu m. in. nawiązanie zerwanych kontaktów z rodzinami, uchronienie przed kolejnym wejściem na drogę przestępstwa i bezdomności i usamodzielnienie się. W około 30 procentach przypadków ta pomoc okazuje się skuteczna. W swojej wieloletniej pracy na rzecz osób potrzebujących pomocy dał się poznać jako człowiek wielkiego serca. Przez swoich podopiecznych jest szanowany i obdarzany wielkim zaufaniem. Jest też doceniany prze władze regionalne i państwowe.

Nasza Fundacja przyznaje Panu Leszkowi Podoleckiemu nagrodę im. Jerzego Bonieckiego za „wieloraką działalność readaptacyjną na terenie zakładów karnych i poza nimi.” O nagrodę wnioskowała konsultantka Polculu pani Teresa Siwak

Leszek Stępień - laudacja

Pan mjr Leszek Stępień ze Szczodrego koło Wrocławia jest pierwszym polskim żołnierzem, który został ranny w Afganistanie. Pan major jest sekretarzem generalnym Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju i w ramach tego stowarzyszenia współpracuje z jego prezesem panem Tomaszem Klocem. Swoją pracę w Stowarzyszeniu traktuje jak kolejną misję, w której pomaga kolegom wracającym z Afganistanu i Iraku. Dla każdego z nich organizuje specjalistyczną pomoc lekarską, rehabilitacyjną i psychologiczną. W późniejszym okresie pomaga im w zatrudnieniu, przekwalifikowaniu i znalezieniu pracy. Często zdarza się, że weterani nie poddani właściwemu leczeniu popadają w alkoholizm, co prowadzi do rozpadu ich rodzin, a oni sami staczają się na margines społeczny. Obecnie pan mjr. Stępień organizuje centralne obchody Dnia Weterana oraz kampanię społeczną pod nazwą „Szacunek i wsparcie”. Celem kampanii jest uwrażliwienie społeczeństwa na problemy weteranów, ich rodzin, a w szczególności na tych, którzy zostali ranni podczas misji. Szczególną wagę przykłada w kampanii do pomocy dla rodzin żołnierzy którzy zginęli podczas misji wojskowych za granicą.

Nasza Fundacja przyznaje Panu Leszkowi Stępniowi nagrodę im. Eudoksji Rakowskiej za „pracę w Stowarzyszeniu Rannych i Poszkodowanych w Misjach Wojskowych Poza Granicami Kraju.” O nagrodę wnioskowała konsultantka Polculu pani Teresa Siwak 

 

Nasi laureaci

Ilona i Eugeniusz Gosiewscy

Wyróżnienie wiosna 2013

Powołanie i prowadzenie Stowarzyszenia ODRA – NIEMEN we Wrocławiu

Ilona i Eugeniusz Gosiewscy przez dziewięć lat współpracowali z Dolnośląskim Stowarzyszeniem Wspólnoty Polskiej, zbierali i zawozili dary dla Polaków na Ukrainie, Białorusi i Litwie, poznawali ludzi i ich potrzeby. Poprzez p. Teresę Sobol zetknęli się z kpt. Weroniką Sebastianowicz, prezes Stowarzyszenia Żołnierzy AK na Białorusi i podczas rozmowy dowiedzieli się, jakie wsparcie jest najbardziej potrzebne jej podopiecznym kombatantom.

Więcej…

Teresa i Marta Sawickie

Pani Teresa jest o pięć lat starsza od swojej siostry Marty. Kłopoty ze zdrowiem ma od dzieciństwa; serce, astma, cukrzyca, nerki. Marzyła o me-dycynie, ale rodzice odradzali w obawie, że to zbyt trudne studia dla choro-witej dziewczyny. Skończyła więc rusycystykę. Równocześnie, w tajemnicy jako wolny słuchacz, uczestniczyła w zajęciach studium pielęgniarskiego. Zdobytą w ten sposób wiedzę od razu wykorzystywała, opiekując się kilko-ma samotnymi, chorymi osobami. Zawsze czuła silną potrzebę pomagania. Z tej potrzeby powstała w 1980 r. Kuchnia.

Więcej…